Najnowsze artykuły

Świąteczny przewodnik po prezentach dla...

Rekomenduję wyłącznie produkty, z których osobiście korzystałem lub które są polecane przez zaufane osoby. Ta strona zawiera linki partnerskie. Jeśli...

Czytaj Więcej

Piszę o moich doświadczeniach z łuszczycą, ponieważ...

Piszę o swoim zdrowiu, ponieważ... Zastanów się, dlaczego piszesz o swoim zdrowiu przez 15-20 minut bez przerwy.

...ponieważ nie chcę, aby ktokolwiek żyjący z łuszczycą myślał, że jest sam. Jestem częścią społeczności, która wspiera się wzajemnie poprzez słowa mądrości, porady, przyjaźń i troskę. Każdy ma unikalne doświadczenia w walce z chorobą skóry i innymi problemami zdrowotnymi, ale te doświadczenia mogą mieć pozytywny wpływ na kogoś, kto szuka wskazówek. To naprawdę inspirujące widzieć jak wiele zachęty i miłości społeczność chorych na łuszczycę ma dla siebie nawzajem. Wszyscy rozumiemy fizyczną i psychiczną udrękę, która może być spowodowana przez zaostrzenie choroby i frustrację związaną z próbą znalezienia przyczyny.

Kiedy zdiagnozowano u mnie łuszczycę, trzymałam się z dala od oczu gapiów. Latem wychodziłam na plażę i odmawiałam rozebrania się do kostiumu kąpielowego, pocąc się w długich rękawach i spodniach, zostawiając moich przyjaciół, którzy zastanawiali się, o co mi chodzi. Jedyną osobą, którą znałam chorą na łuszczycę była moja babcia, a my nie przechodziliśmy razem przez ten sam etap życia. Ale miałam szczęście, że miałam kogoś, z kim mogłam porozmawiać, kto rozumiał dokładnie, przez co przechodzę. Chociaż wolała, żebym pozostała zakryta i trzymała się z dala od topów i mini spódniczek! Jest wiele osób z łuszczycą, które nie mają tyle szczęścia co ja, że mają kogoś, kto rozumie, z kim mogą porozmawiać.

To w porządku być sfrustrowanym i smutnym z powodu swojej skóry, ale nie musisz przechodzić przez to sam. Wszyscy możemy uczyć się od siebie nawzajem i kontynuować wspieranie i szerzenie świadomości na temat łuszczycy.